Niedziela! to od dziewieciu lat,moj nielubiany dzien! Tradycyjnie identyczny od lat.Czlowiek samotny ma przekichane!Dobrze,ze mam internet,ogrod,swoj azyl w domu.Tydzien temu niedziela byla rodzinna.Bylam u dzieci na Wyspach Brytyjskich.Bylo fajnieNawet zalapalam sie na farbowanie wlosow.Mlodsza ma zawsze dla mnie czas,by nieco upiekszyc matke!
To mile!Musze sie troche starac,by moj ziec i kandydat na ziecia,jako tako mnie postrzegali,bo dla mnie kobieta moze miec siwe wlosy!Bo ja nie lubie sie upiekszac,byleby byly czyste wlosy i paznokcie,w miare jako takie ciuchy,oraz niezbyt puszyste ksztalty.Mam na ten temat swoje niezmienne zdanie!
Ale dla corek jestem w stanie poddac sie tym upiekszeniom.Zycie wymusza na nas trendy i coz tak musi byc!Notabene nudow niedzielnych,oprocz udy ,robie obiad,deser,a zaraz zabieram sie za ciasto ze sliwkami.Wiec do dziela!A potem maile,skypy,telewizja,kapiel,obowiazki-czyli opieka nad Matka -93 letnia.i bratem ktory jest chory i nie mowi.Te obowiazki-nie uzalam sie Bron Boze! w moim slangu-tak zwany dyzur -OSTRY.Jak zbliza sie okreslona godzina dnia,to spylam na tak zwany "ostry" corki wiedza co to znaczy.To na tyle! Stronke "otworzylam wczoraj spontanicznie,a teraz do dziela-ostry znowu-cdn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz